O nas

Szare, bure lub pstrokate, wszystkie koty za pan brat. Mają drogi swe i płoty, po prostu koci świat.”

Odkąd pamiętam ten koci świat był także i moim światem, ponieważ na wsi zwierzęta były nieodłącznym elementem życia. Mnie jednak od najmłodszych lat fascynowały koty. Wypatrywałam je, przygarniałam, karmiłam, opatrywałam, szyłam posłania, budowałam domki z kartonów. One zaś odwdzięczyły mi się głośnym mruczeniem i łaszeniem do nóg. Chodziły za mną i nie opuszczały prawie na krok.

Potem moje życie przeniosło się do niewielkiego miasta. Tutaj także nie wyobrażałam sobie życia bez kotów. Była więc ze mną Klara, potem Kika, aż wreszcie pojawił się ON – Pedro – król i władca kociego świata. To właśnie w nim skupiły się najlepsze ragdollowe cechy : piękny, łagodny, ale też stanowczy w swoich dążeniach i poczynaniach. Pedro do tego stopnia podbił nasze serca, zapragnęliśmy więcej i więcej. Wtedy to podjęliśmy decyzję, że zamieszka z nami Gladys – piękna , łagodna przytulanka , ale czasami wyniosła i władcza królowa matka, której nawet Pedro – szef wszystkich szefów wolał schodzić z drogi .

I tak to się zaczęło …